Ingeborga Dapkunaite - ikona mody

Jedna z najbardziej poszukiwanych aktorek naszych czasów dzieliła się z czytelnikami magazynu BURDA swoimi przemyśleniami na temat mody, sekretami atrakcyjności, a także przyznała się do swojej wieloletniej miłości do robótek ręcznych.

Magazyn BURDA znam od dzieciństwa. Moja mama i babcia szyły, a ja mogę robić na drutach i to bardzo dobrze: zarówno na szydełku, jak i na drutach. I mogę haftować. Ogólnie jestem „dobrymi rękami”!
Ingeborg, co myślisz o ręcznym wytwarzaniu? Może masz ulubiony przedmiot do majsterkowania?
Wiesz, w czasach radzieckich szyliśmy i dziergaliśmy, bo nic nie było! Aby zrobić torbę ze starych dżinsów i zrobić uchwyty z paska do torby - było fajnie! Dla mnie robótki ręczne to ta sama kreatywność. Kiedy grałem w Chicago, miałem dużo czasu. Spektakl trwał przez trzy miesiące, a ja przywiązałem wszystko do czapki, modele okazały się na zawsze - lato, zima ... A kiedy przywiązałem czapkę do przyjaciela, przyczepiłem metkę do śmiechu i wyhaftowałem na niej chuligan słowami łacińskimi. Pożyczałem vilify. A teraz siedzę w kawiarni, przerażony strażnik podchodzi: „Ingeborga, a potem ktoś zapomniał o kapeluszu… Myślę, że to nie twoje?” I to jest dla mnie zabawne: „Nie, dlaczego, moje!”
Czy podążasz za najnowszymi trendami w modzie? Jakie ubrania wolisz?
Uwielbiam ubrania, które mi pasują. Świetnie, jeśli jest modne.Ale moda to taka dziwna rzecz ... Nadchodzi sezon i nic nie rzuca się w oczy. I jest sezon - i chcę wszystko kupić! To chyba tylko mój nastrój.
Czy masz ulubionych projektantów? Kto odbiera twoją garderobę?
Marką odzieży, którą preferuję, jest Bosco. Pracują tam piękni styliści, którzy biorą udział we wszystkich wystawach światowych. Radzę tym, które bardziej mi odpowiadają.
Podziel się swoimi osobistymi sekretami piękności. Twój uroczy uśmiech może podbić każdego!
Nigdy nie stawiam sobie celów, aby podbić serca ludzi. Od dzieciństwa jestem „moim chłopakiem” dla wszystkich. Sprawy miłosne nie stały na pierwszym miejscu. Interesujące jest granie w koszykówkę, udział w zawodach lekkoatletycznych lub olimpiada chemiczna. A chłopcy ... na ostatnim miejscu. A teraz chcę się wszystkiego nauczyć: czytać książki o filozofii, historii świata, popularno-naukowej. Nigdy się nie nudzę!Ingeborg, dlaczego zgodziłeś się współpracować z L'Oreal Paris?
Znam tę markę od wielu lat. Podoba mi się, że ma ogromną gamę produktów, z których każdy może wybrać dla siebie to, co mu odpowiada. Dla mnie L'Oreal Paris to połączenie przepychu, klasyki i innowacji.
Życzę czegoś czytelnikom magazynu BURDA ...
Kiedyś zapytali bardzo starą kobietę: „Co jest potrzebne do szczęścia?” Odpowiedziała: „Szydełko!” Więc chciałbym, aby twoje hobby koniecznie przyniosło ci szczęście.
Zdjęcie: PR
Materiał przygotowany przez Julię Dekanovą