Sukienka z filmu

Send

Opowiem ci o moim doświadczeniu, a raczej o próbie uszywania sukienki, którą lubię z filmu „Czerwone perły miłości”.

Cześć wszystkim!
Opowiem ci o moim doświadczeniu, a raczej o próbie uszywania sukienki, którą lubię z filmu „Czerwone perły miłości”. Myślałem, że w tym modelu trudno będzie powtórzyć plecy, ale jak się okazało, trudniej było „nałożyć” na mnie stanik sukienki.

W 2008 roku, po obejrzeniu filmu, ta sukienka mnie urzekła. Bohaterka Maria miała kilka kolorów. Wtedy nie wiedziałem, jak uszyć i zamówić sukienki od krawcowej z wieloletnim doświadczeniem. Rezultat nie był zbyt imponujący, jak mi się teraz wydaje, ale potem mi się podobało.
Oto ocalałe zdjęcia:

Teraz, po kilku latach ciągłego szycia, postanowiłem spróbować go w ten sposób uszyć. Potem w 2008 roku nie wiedziałem, jaką marką jest ta sukienka :)
Po przejrzeniu filmu w napisach zauważyłem, że kostiumy marki Maria Gio Guerreri.
Znalazłem trochę informacji w Internecie. „Włoska marka Gio Guerreri to firma rodzinna. Jej historia rozpoczęła się w latach 70. od tego, że Gio Guerreri, dziewczyna o delikatnym smaku i arystokratycznym wykształceniu, otworzyła swój butik w modnym miejscu w Mediolanie i szybko zasłynęła w świecie mody”.
Odtworzyłem sukienkę na ekranie filmu:

Mój materiał publikacyjny jest tylko dla tych, którzy uważają go za przydatny. Dla miłośników szycia, nie dla profesjonalistów. Nie ustawiłem zadania za wszelką cenę do skopiowania. Właśnie zakochałem się w tej sukience i chciałem ją uszyć.
Kupiłem na sukience włoski wełniany materiał, cienki i elastyczny 1,6 m oraz podszewkę wykonaną z jedwabistej wiskozy o długości 1,1 m.
Postaram się opisać pracę tak prosto, jak to możliwe.
Narysowałem wzór.

Oryginalny rękaw i gorset są jednoczęściowe. Nawet ręce trudno było podnieść bohaterkę filmu. W tym przykładzie uszyto odpinany rękaw szydła. A automat zrobił się normalnie.

Okazało się 5 części.
Gorset, tył, przód spódnicy i tył spódnicy, rękaw ¾.
Wyrzeźbił szczegóły.

Zmiotła, przeszukała wgłębienia na gorsecie i spódnicy. Na gorsecie wycinam wgłębienia do 1 cm.
Połączono ramiona gorsetu i tył tkaniny. Połączył stanik i tył podszewki. Rozpoczęli między sobą powstałe szczegóły.
Odciąłem naddatek do 1 cm i nacięcie nie sięgające 1 mm do szwu.

Podszarpnąłem podszewkę do głównego materiału.
Ułożyłem linię 1 mm od krawędzi. Aby podszewka nie wystawała podczas skarpet.
Takie szczegóły się okazały.

Tutaj są na manekinie.
Zacząłem wsuwać spódnicę i przymocowałem podszewkę ściegiem do głównego materiału. Następnie szyte części jako jednowarstwowe.
Szyte detale z tyłu i detale gorsetu do paneli spódnicy.
Przetworzyłem część połączenia na owerloku i zszyłem boczne szwy sukienki.
Sekret pleców polega na tym, że linia odcięcia gorsetu nie pokrywa się z linią odcięcia na plecach. Jeśli pasują do siebie, na plecach zobaczysz zapięcie stanika.
Rękawy zszyte i tak się stało:

Zszyj zamek błyskawiczny do naddatków z tyłu.

Dopasowywanie:

Oto co się stało. Od razu zauważam, że sukienka na żywo ma bardzo ciemny kolor, z jakiegoś powodu na zdjęciu jest jasnobrązowa. Widoczne są wgłębienia, jakby były „smażone żelazem”, ale to nie jest żywe.Oczywiście można je trochę zobaczyć, tkanina jest bardzo cienka, ale nie „świecą”.

Podobał mi się przycisk Kamea. Może ktoś powie, że można było uszyć trochę czarny lub brązowy, ale nie było odpowiedniego koloru, a ja chciałem dodać interesujący szczegół. Ale nie było czasu na dokręcenie guzika materiałem.

Nie przygotowałem sesji zdjęciowej. W naszym mieście przez długi czas nie było czystych dni, a światło lampy psuje wszystko, nie pomyślałem, żeby zdjąć sukienkę z siebie. Lubię być fotografowany na ulicy, ale teraz jest tam zimno! A potem przyszła przyjaciółka, aby przymierzyć sukienkę, którą szyję dla niej na nowy rok. Postanowiłem więc wykorzystać tę chwilę, nakręciłem na niej sukienkę.
Moja przyjaciółka jest szczuplejsza ode mnie i wyższa, więc sukienka jest dla niej bardziej swobodna, a talia może trochę spaść. Gdy sukienka leży na mnie, widać ją na zdjęciu „pasującym” powyżej.
Na mnie siedzi tyutelk w tyutelka, jak mówią slinky. Nie chciałem być sfotografowany, więc nie skardź mnie! :)
A tak przy okazji, naprawiłem w biurze :)

Sukienka okazała się efektowna i wygodna. Plecy okazały się tak, jak chciałem. Ale dekolt na mojej piersi jest zbyt otwarty. Nie mogę tego nosić. Dlatego uszyję inną taką sukienkę ze zmianą wzoru. Zmniejszę dekolt, a na plecach obniżę dekolt, o 3 cm dłuższy. Chociaż jestem wybredna w stosunku do sukienki, okazała się znacznie lepsza niż to, co szyłam na zamówienie w 2008 roku!
I ta kopia dała przyjaciółce, na jej dekolcie nie wygląda wyzywająco.
Analiza porównawcza:)